Władze miasta nie zamierzają usunąć portretów dwóch nazistowskich burmistrzów Słupska z galerii w wieży ratusza. Uważają, że to element trudnej historii. Część radnych jest innego zdania i chce, by obrazy zostały usunięte.
Chodzi o portrety dwóch członków Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotniczej (NSDAP) i Sturmabteilung (SA), którzy byli nadburmistrzami Słupska w latach 1933-1945. Obrazy wiszą wśród polskich burmistrzów i prezydentów miasta.
Richard Langeheine to nadburmistrz Słupska w latach 1933-1934 z ramienia hitlerowskiej Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotniczej, kreisleiter NSDAP na powiat miejski Słupsk. Z ustaleń historyków wynika, że tolerował bandyckie napady na lokalne gospodarstwa rolnicze i został odwołany ze stanowiska w związku z tymi zdarzeniami po roku sprawowania urzędu. Kolejną osobą, której portret wisi w galerii wieży ratusza jest doktor Walter Sperling, nadburmistrz miasta w latach 1934-1945. Za czasów jego rządów w Słupsku działał podobóz obozu koncentracyjnego Stutthoff, rozstrzelano 22 polskich robotników oraz spalono synagogę, a sprawców nigdy nie ujęto.

ELEMENT HISTORII MIASTA
Monika Rapacewicz, rzecznik Urzędu Miejskiego w Słupsku, podkreśla, że to tylko element historii miasta.
– Rolą współczesnych włodarzy nie jest zakłamywanie historii. To, że coś zostanie ukryte, nie znaczy, że zniknie czy się zmieni. Galeria na wieży ratusza jest jak oś czasu, karta książki z listą byłych burmistrzów, nadburmistrzów, zarządzających miastem. To nie promocja czy poparcie dla tych ludzi. To fakty i fragment historii miasta – tej dobrej, wartościowej, ale i tej ciemnej, budzącej niepokój, smutek i żal – wyjaśnia Rapacewicz.
„W PRZESTRZENI PUBLICZNEJ NIE MA MIEJSCA DLA HITLEROWSKICH APARATCZYKÓW”
Radna Platformy Obywatelskiej Renata Stec jest odmiennego zdania. W jej opinii nie ma miejsca w przestrzeni publicznej dla hitlerowskich aparatczyków.
– Jest paragraf w kodeksie karnym za prezentowanie tego typu treści. Moim zdaniem powinniśmy dbać o polską historię miasta, a nie pokazywać nazistów w ratuszu – zaznacza.
Podobnego zdania jest Instytut Pamięci Narodowej.
– Eksponowanie w punkcie widokowym na wieży słupskiego ratusza dwóch obrazów przedwojennych burmistrzów Słupska, którzy jednocześnie byli członkami NSDAP oraz SA i w ten sposób wspierali niemiecki nazizm, oddział IPN w Gdańsku uznaje za moralnie bulwersujące. Dzieje się tak niezależnie od tego, czy pozostaje to zgodne z prawem i z faktami historycznymi. Brak wyraźnej informacji dotyczącej ich życiorysów ukazuje ich jako reprezentantów włodarzy miasta, a zaciera negatywną ocenę nazistów – przekazuje Artur Chomicz z gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
W czasie ostatnich dziesięciu lat wieżę ratusza odwiedziło około 32 tysięcy turystów.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Przemysław Woś/aKa









