Skończyły się 47. derby Trójmiasta. Lechia Gdańsk wygrała z Arką Gdynia 1:0 na Polsat Plus Arenie Gdańsk, zdobywając panowanie w regionie. W audycji „Z Boisk i Stadionów” mecz komentowali Włodzimierz Machnikowski i Paweł Kątnik.
Niedzielna konfrontacja, określana przez komentujących mianem „piłkarskich szachów”, nie obfitowała w otwartą, ofensywną grę. Obie drużyny koncentrowały się przede wszystkim na taktyce i unikaniu błędów w defensywie.
EMOCJONUJĄCE OTWARCIE
Otwarcie meczu zapowiadało jednak spore emocje. Już w 2. minucie, po błędzie Michała Marcjanika, szansę na gola miał Kacper Sezonienko, ale jego strzał z woleja poszybował nad poprzeczką. Najlepszą okazję w pierwszej połowie stworzyli sobie goście z Gdyni. W 9. minucie, po prostopadłym podaniu Marca Navarro, w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Hide Vitalucci.
Japończyk zwlekał jednak z oddaniem strzału, co pozwoliło Szymonowi Weirauchowi na skuteczną interwencję. Bramkarz Lechii dobrze interweniował również przy strzałach Tomasa Bobceka w 11. minucie i Bohdana Wjunnyka w 17. minucie. W szeregach gospodarzy wyróżniał się Camilo Mena, którego dośrodkowania stwarzały problemy obronie Arki.
DECYDUJĄCY CIOS
Druga połowa długo nie przynosiła zmiany obrazu gry. Kiedy wydawało się, że przeciętne derby zakończą się bezbramkowym remisem, Lechia zadała decydujący cios. W 85. minucie Matus Vojtko dośrodkował z lewej strony boiska, a najwyżej w polu karnym wyskoczył rezerwowy Dawid Kurminowski, który precyzyjnym strzałem głową z pięciu metrów pokonał Damiana Węglarza. W czwartej minucie doliczonego czasu gry Arka mogła wyrównać, jednak fantastyczną interwencją po strzale Dawida Kocyły popisał się Weirauch, ratując zwycięstwo dla swojego zespołu.
LEGENDY NA TRYBUNACH
Na trybunach nie zabrakło legend obu drużyn – Portugalczyka Flavio Paixao, który w ekstraklasie zdobył 108 bramek (84 dla Lechii, w tym 10 przeciwko Arce), oraz Brazylijczyka Marcusa Viniciusa, jednego z najlepszych strzelców w historii Arki.
Dzięki zwycięstwu Lechia odnotowała swój pierwszy triumf w sezonie i nie ma już ujemnych punktów.
RACE POD LUPĄ POLICJI
Na trybunach odpalono race, sprawą zajmie się policja. Jak informują mundurowi, zabezpieczony został monitoring. Poza tym incydentem do godziny 21:00 nie odnotowano poważniejszych zdarzeń związanych z zabezpieczeniem meczu. Pojedyncze interwencje dotyczyły osób nietrzeźwych, w tym nieletnich, oraz posiadających przy sobie narkotyki.
Lechia Gdańsk – Arka Gdynia 1:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Dawid Kurminowski (85 – głową).
Żółta kartka:
- Lechia Gdańsk: Camilo Mena, Dawid Kurminowski.
- Arka Gdynia: Kike Hermoso, Kamil Jakubczyk, Diego Percan.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów: 37 500.
Lechia Gdańsk: Szymon Weirauch – Alvis Jaunzems, Maksym Diaczuk, Elias Olsson, Matus Vojtko – Camilo Mena, Iwan Żelizko, Rifet Kapic (90+2. Michał Głogowski), Bohdan Wjunnyk (70. Tomasz Neugebauer), Kacper Sezonienko (77. Mohamed Awadalla) – Tomas Bobcek (70. Dawid Kurminowski).
Arka Gdynia: Damian Węglarz – Marc Navarro, Kike Hermoso, Michał Marcjanik, Dawid Abramowicz (27. Dominick Zator) – Tornike Gaprindaszwili, Kamil Jakubczyk, Sebastian Kerk (74. Aurelien Nguiamba), Hide Vitalucci (62. Dawid Kocyła), Joao Oliveira (62. Alassane Sidibe) – Edu Espiau (74. Diego Percan).
DŁUGA HISTORIA POTYCZEK
Derby Trójmiasta to wydarzenie, które elektryzuje kibiców. Historia tych spotkań sięga 1964 roku, a dzisiejszy mecz był już 47. oficjalnym starciem obu drużyn. Bilans dotychczasowych pojedynków był wyrównany, co tylko podsycało rywalizację. Zarówno Lechia, jak i Arka, mają na swoim koncie zwycięstwa, które na stałe zapisały się w pamięci. Emocje sięgały zatem zenitu nie tylko na trybunach, ale i na boisku. Bilans derbów pozostaje korzystny dla gdańszczan: 19 zwycięstw, 16 remisów i 12 porażek, przy czym w ekstraklasie Lechia jeszcze nie przegrała z Arką – zanotowała 12 zwycięstw i cztery remisy.
MECZ NA PRZEŁAMANIE
Tegoroczne derby zapowiadały się niezwykle interesująco, biorąc pod uwagę obecną formę obu zespołów. Lechia Gdańsk, mimo problemów w defensywie i ostatniej dotkliwej porażki z Zagłębiem Lubin (2:6), potrafi być groźna w ataku. Z kolei Arka Gdynia, choć również przegrała ostatni mecz z GKS-em Katowice (1:4), pokazała w tym sezonie, że potrafi sprawić niespodzianki, jak w zwycięskim starciu z Pogonią Szczecin. Słabsza dyspozycja obu drużyn w ostatnich kolejkach zwiastowała otwarte spotkanie, w którym nikt nie będzie chciał odpuścić.
REKORDOWA PUBLICZNOŚĆ
Na trybunach Polsat Plus Areny Gdańsk zasiadła rekordowa publiczności – 37,5 tysiąca kibiców, w tym 1800 fanów z Gdyni. To pokazuje, jak wielkim zainteresowaniem cieszą się derby. Trener Lechii, John Carver, podkreślał, że emocje czuć na ulicach Gdańska, a jego drużynę interesuje tylko zwycięstwo. Podobne nastroje panowały w Gdyni, gdzie wszyscy liczyli na przełamanie i cenne punkty w starciu z odwiecznym rywalem. Cóż, z podniesioną głową z boiska schodzą gdańszczanie. Jedno jest pewne, byliśmy świadkami piłkarskiego święta.
RG/PAP/Puch
Przeczytaj też:
Ponad 60 lat emocji. Historyczne ciekawostki z piłkarskich derbów Trójmiasta
Kto ma lepszy skład przed derbami Trójmiasta? Atak vs obrona i spore dysproporcje
Arka gotowa na derby. Dawid Szwarga: znam ich specyfikę, trzeba obniżyć pobudzenie
Pietrowski, Deleu, Sobieraj, Bednarczyk. Klubowe legendy wspominają derbowe starcia
John Carver przed derbami Trójmiasta: to będzie wielki mecz, interesuje nas tylko zwycięstwo
Biało-zielona linia SKM na derby Trójmiasta. Niedzielne zmiany w komunikacji miejskiej w Gdańsku
