103 interwencje w wodzie, 35 akcji poszukiwawczych, 7 zdarzeń medycznych oraz jedno wezwanie policji – to bilans po długim weekendzie na trójmiejskich plażach. Jak przekazał Tomasz Ostrowski z sopockiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, nie doszło do żadnego utonięcia, ale były to dni wzmożonej pracy.
– Długi weekend był bardzo intensywny. Pogoda dopisała, więc cieszymy się, że mieszkańcy i turyści mogli wypoczywać w Sopocie. Nasze patrole odbywały się każdego dnia – zaznaczył Ostrowski.
– Bałtyk się zmienia, występują prądy wsteczne, więc w niektórych miejscach były czerwone flagi. To też oznacza, że ratownicy mieli dużo pracy. Musieli pilnować ludzi, żeby nie wchodzili do wody, gdzie fale sięgały powyżej 70 cm – dodał Krzysztof Piekło, rzecznik prasowy Gdańskiego Ośrodka Sportu.
W Gdańsku od piątku do niedzieli ratownicy interweniowali 33 razy w wodzie oraz 15 razy poszukiwano dzieci. W Gdyni natomiast ratownicy musieli interweniować 80 razy w wodzie oraz 13 razy odbyły się akcje poszukiwawcze dzieci. W Sopocie doszło do 7 zaginięć dzieci i 7 zdarzeń medycznych.
Ratownicy apelują, aby podczas wypoczynku nad wodą korzystać ze strzeżonych kąpielisk.
Tymon Nieśmiałek/mk









