Chaos podczas trwającej rekrutacji na studia. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego 1 lipca zmieniło przepisy, wymagając certyfikatów ze znajomości języka polskiego w przypadku Ukraińców czy Białorusinów lub języka angielskiego w przypadku innych nacji. Wcześniej takie egzaminy często przeprowadzały uczelnie.
Dominka Brulińska z Biura Współpracy i Umiędzynarodowienia Uniwersytetu Gdańskiego zaznaczyła, że tak dużych zmian nie można wprowadzać nagle.
– To najgorszy moment na wprowadzanie zmian, ponieważ jesteśmy w trakcie rekrutacji. Zapanowała panika nie tylko wśród potencjalnych kandydatów, lecz także wśród obecnych studentów, którzy nie rozumieją nowych przepisów. Pojawiają się pytania, czy z racji braku państwowych certyfikatów będą musieli ponosić jakieś konsekwencje – wskazała Brulińska.
Wprowadzone zmiany zakładają również między innymi maksymalne limity przyjęć studentów zagranicznych na studia.
Posłuchaj materiału:
Oskar Bąk/mk









